Niedzielnie
Z mojego północnego okna widać odrestaurowany dworek szlachecki z końca XVIIIw.
Nieustannie, wiosną zachwycają mnie uroki miejsca, w którym dotychczas mieszkam. Białe kwiaty pokrywjące drzewa wiśniowe tworzą magiczny widok. Ma się wrażenie, że drzewa spowite są szadzią kontrastującą z soczystą zielenią. Już dziś wiem, że będę tęskniła za tym miejcem; do ciszy, spokoju, klekotania bocianów i nocnych śpiewów żab.