Mam wylewki!
Właśnie dzisiaj, ekipa wykonała w arku i na tarasie wylewki. Trzymam teraz kciuki aby deszcz nie padał przez najbliższe godziny, bo taras zostanie narożony na rozmycie.
Pozdrawiam
Właśnie dzisiaj, ekipa wykonała w arku i na tarasie wylewki. Trzymam teraz kciuki aby deszcz nie padał przez najbliższe godziny, bo taras zostanie narożony na rozmycie.
Pozdrawiam
Już mogę pochwalić się zakończonym kolejnym etapem.
Mam ułożoną podłogówkę. Choć wcześniej mocno trzymałam się poglądu, że nie będzie jej wiele (tylko w miejscach koniecznych), to dziś mam ją w 3/4 domu. Wiem, kobieta zmienną jest, ale tu chodziło o coś innego. Pan hydraulik troszkę się pomęczył, ale znalazł dla mnie optymalne rozwiązanie. W kuchni i w salonie podzielił mi ogrzewanie na 5 stref, tak abym mogła dopasować je do swoich potrzeb.
W poniedziałek wchodzi ekipa od wylewek. Tylka aby nie padało, bo będzie prblem z wjazdem na działkę.
W piątek 2 ekipy zakończyły pierwszy etap prac wykończeniowych. Pomogła w tym aura. Było ciepło choć wietrznie. W nocy temperatura nie spadała poniżej zera. Na działce zrobiło się sucho, co pozwoliło wwieść towar pod same drzwi. A tak się martwiłam...
mija dokładnie rok od wbicia pierwszego szpadla w ziemię na mojej działce.! Nie sądziłam, że za rok o tej porze mój arek będzie na etapie wykładania parapetów zewnętrznych i tynków( zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych). To cuuuuuudowne uczucie patrzeć jak marzenie staję się rzeczywistością.
Pozdrawiam wszystkich gorąco
Ps. zdjęcia wkleję niestety dopiero jutro.
Już od czwartku ekipa tynkarzy zajęła się arkiem od zewnątrz. 3/4 domu zostało naciągnięte jedną warstwą kleju.
Brygada od tynków wewnętrznych zapowiedziała się na poniedziałek. Oj będzie się działo!.
Ponadto kupiłam już płytki klinierowe parapetowe "noc polarna".